niedziela, maj 12, 2024

Ważne rocznice

Drukuj E-mail

Warto przypomnieć przynajmniej niektóre. Pogłębiają na pewno patriotyzm, przeto służą wspólnemu dobru. W bieżącym roku obchodzimy m.in. 60 rocznicę poznańskiego Czerwca i Października. Niezwykle ważny był też drugi polski Czerwiec 1989 r. , gdyż odzyskaliśmy wówczas suwerenność. Krwawych i bezkrwawych protestów mieliśmy po 1945 r. co niemiara, gdyż naród nie pogodził się z utratą niepodległości. Stefan Kieniewicz wspomniał o stu drogach prowadzących do jej odzyskania. Wykorzystywaliśmy istotnie wiele, jedne były mniej, drugie bardziej skuteczne, ale miała na nie wpływ także sytuacja międzynarodowa.

Wyjątkowo brutalne były lata powojenne, naród próbował wówczas czynnie przeciwstawiać się czerwonemu złu, jednak szans na odniesienie zwycięstwa militarnego nie było, a ponosiliśmy ogromne straty biologiczne i materialne, dlatego politycy polscy, tacy jak Jan Rzepecki, Stefan Korboński i inni wzywali do zaprzestania walk i podejmowania pracy „na wszystkich odcinkach w imię ideału wolności i niepodległości”.

Nie od razu podobne apele spotkały się z pozytywnym przyjęciem, ale okupanci nie przebierali w środkach, toteż poszukiwanie innych dróg prowadzących do odzyskania wolności stało się koniecznością. Bardzo pożyteczna okazała się m.in. idea pozytywistycznej pracy organicznej. Romantycznym dążeniom: „mierz siły na zamiary” przeciwstawiano mierzenie zamierzeń według możliwości. Patriotyzm walki zastępowano patriotyzmem pracy. Działaczom opozycji, wybitnym hierarchom bliski stał się pragmatyzm, dążyli do zawierania mądrych kompromisów, dlatego zachęcali do wchodzenia do organizacji tworzonych przez okupantów, by wprowadzać do nich polskie wartości i potrzeby. Były to próby ratowania tego, co w trudnych warunkach było możliwe do uratowania.

Wyjątkowe duże znaczenie na tej drodze prowadzącej do wolności miały poparte niemal przez cały naród wspomniane wydarzenia rocznicowe. Protestujących mieszkańców Poznania ówczesny premier Cyrankiewicz straszył w przemówieniu radiowym ucięciem rąk, chociaż według wielu opinii potępiane wydarzenia miały charakter powstania narodowego, jednak zostało ono krwawo stłumione. W czasie pobytu w Poznaniu papież Jan Paweł II powiedział z kolei, że zamordowani „oddali swej życie w obronie prawdy, sprawiedliwości, wolności i niepodległości ojczyzny”. Zdaniem Piotra Machcewicza „poznański Czerwiec odegrał kluczową rolę w przygotowaniu polskiego Października”.
W Październiku 1956 r. było też w Polsce gorąco. Sowiecka interwencja wojskowa wisiała wówczas na włosku. Na szczęście reformatorom związanym z Władysławem Gomułką na czele udało się zawrzeć rozumny kompromis z politykami imperium sowieckiego. Nie doszło do rozlewu krwi. Pragmatyczne rozwiązanie problemu było korzystne dla obu stron. Więcej nawet zyskali Polacy, gdyż dzięki wzajemnym ustępstwom kryminogenny stalinizm bezpowrotnie u nas szlag trafił. Uzyskaliśmy wówczas dość dużo swobód politycznych, ale nie wszystkie postulaty były możliwe w tamtym czasie do spełnienia. Zdaniem Lechosława Goździka w sposób bezkrwawy „weszliśmy na drogę ostrożnego rozmontowywania systemu, a jej zwieńczeniem był Okrągły Stół”.

Rozmowy z politykami sowieckimi trwały kilka dni, były trudne, stacjonujące w Polsce wojska sowieckie wyszły z baz, ale niesamowite wsparcie całego narodu i pomoc rządu chińskiego przyczyniły się także do osiągnięcia wspomnianego kompromisu, który okazał się sukcesem korzystnym dla obu stron. Ale Chińczycy bardzo nam pomogli, także dlatego, gdy przybył do Polski z oficjalną wizytą premier Czou En Laj, zgotowano mu królewskie przyjęcie.

Kolejnym wydarzeniem na polskiej drodze zmierzającej do „wybicia się na niepodległość” było powstanie 26 lat temu 10 milionowej Solidarności. Związek ten został utworzony w korzystnej dla Polski sytuacji międzynarodowej. Mianowicie pod naciskiem własnych błędów imperium sowieckie chyliło się w latach 70-tych ku rozpadowi. Prowadziło ponadto kolejną wojnę agresywną w Afganistanie. Wybitny polityk sowiecki Michaił Gorbaczow próbował ratować upadające państwo, ale popełnionych nieprawidłowości było zbyt dużo, by je w krótkim czasie można było naprawić. Politycy sowieccy byli więc w dużej mierze zajęci swoimi sprawami. Działaczom „Solidarności” również bliskie były metody pokojowe, mieli poczucie odpowiedzialności za wspólne dobro, obce im było wszelkie awanturnictwo, nienawiść, egoizm, opowiadali się za mądrym kompromisem, dążyli w bezkrwawy sposób do odzyskania niepodległości Polski. Otrzymali też pomoc organizacji międzynarodowych, wybitnych mężów stanu, jak Ronald Reagan czy Jan Paweł II, ale największe wsparcie dał im będący jednością naród, który rozumnie i uparcie przy pomocy wielu pokojowych dróg dążył w sposób bezkrwawy do upragnionej suwerenności. Oczywiście dzięki znalezieniu wspólnego języka z politykami PZPR udało się działaczom „Solidarności” doprowadzić do Okrągłego Stołu i wyborów 4 czerwca 1989 r.

Po raz kolejny w najnowszej historii Polski dzięki mądrości, poczuciu odpowiedzialności za sprawy narodu i państwa powiodło się politykom „Solidarności” i PZPR, zawarli mądry kompromis, dzięki któremu Polska w sposób bezkrwawy odzyskała niepodległość. Także dlatego w 1989 r. rozpoczęliśmy tworzenie normalności, praworządności, samorządności, społeczeństwa obywatelskiego.Wynegocjowane porozumienia potwierdzają też niejako mimochodem mądrość zawartą w powiedzeniach: zgoda powiększa moc, lepsza zgoda słomiana niż złota wygrana, zgoda wszystko mnoży, niezgoda zaś kazi i domy uboży, zgodą stoją królestwa, w zgodzie wszystko rośnie, w niezgodzie zaś niszczeje i ginie żałośnie. Ponadto „w zbytnim swarze prawda ginie”, „nie ma wolności bez miłości” (kard. S. Wyszyński). Jan Paweł II powiedział też, że „wolność jest nie tylko dana, ale także zadana” przeto trzeba się o nią troszczyć, by nie przerodziła się jak u nas w XVII wieku w anarchię.

 26.06.2014