poniedziałek, maj 13, 2024

Zasługi twórców Okrągłego Stołu

Drukuj E-mail

Warto pamiętać zdarzenia, które przyczyniły się do odzyskania przez Polskę suwerenności w sposób pokojowy. Jednym z nich były na pewno zorganizowane 28 lat temu rozmowy Okrągłego Stołu. Brali w nich udział przedstawiciele władz PRL i „Solidarności” oraz kościołów: rzymskokatolickiego i ewangelicko-augsburskiego. Trwały od 6 lutego do 15 kwietnia 1989 r. Uczestniczyło w nich 452 osoby, w tym 230 przedstawicieli Solidarności. Pracowali w zespołach, podzespołach i grupach roboczych. Pierwsze i ostatnie posiedzenie plenarne zorganizowano w Pałacu Prezydenckim w Warszawie.

Ważne mediacje na temat możliwości znalezienia wspólnego języka między władzami partyjnymi a opozycją odbyły się 31 sierpnia 1988 r. Wzięli w nich udział: Lech Wałęsa, gen.Czesław Kiszczak, bp. Jerzy Dąbrowski i Stanisław Ciosek. W rozmowach tych uczestniczyło 20 osób. Przyczyniły się one do ograniczenia masowych strajków, do których doszło wskutek dramatycznej sytuacji gospodarczej Polski. W kraju miała miejsce galopująca inflacja. Obowiązywał system kartkowy nie tylko na artykuły spożywcze. W podobnej sytuacji władze podjęły próby liberalizacji centralnie kierowanej gospodarki. Następowało jednak jej uwłaszczenie. W 1989 r. mieliśmy w Polsce ponad 1593 spółki stworzone przez nomenklaturę. A dewaluacja sięgała 650 proc. W podobnie trudnej sytuacji gospodarczej masowe strajki były usprawiedliwione. Ich skala uległa zmniejszeniu, by pomóc władzom w znalezieniu wyjścia z trudnej sytuacji. Rozpoczęte rozmowy jako poufne trwały. Kolejne miały miejsce 15 września 1988 r. z udziałem również Andrzeja Stelmachowskiego i ks. Alojzego Orszulika. Rozmawiano także następnego dnia w Magdalence, ale prowadzone negocjacje zostały przerwane z powodu braku zgody strony rządowej na legalizację „Solidarności”.

Jednak już 2 marca 1989 r. zostały wznowione. Prowadzono je m.in. również w Magdalence. Na 13 spotkaniach próbowano rozwiązać sporne problemy. W kilku sprawach udało się wypracować mądry kompromis. Większość uzgodnionych zmian przyjął Sejm 7 kwietnia 1989 r.

Znaczne przyspieszenie w prowadzonych rokowaniach nastąpiło wskutek podjętej przez X Plenum KC PZPR uchwały w sprawie pluralizmu związkowego i politycznego. Zakończenie przygotowań do obrad Okrągłego Stołu nastąpiło w wyniku negocjacji przeprowadzonych 27 stycznia 1989 r. przez gen. Czesława Kiszczaka, Lecha Wałęsę i 19 innych osób. Na spotkaniu tym zapadły decydujące rozstrzygnięcia. W rozmowach tych Kościół był aktywnym partnerem. Odbyło się 18 spotkań Wojciecha Jaruzelskiego z prymasem Józefem Glempem. 4 stycznia 1989 r. Mieczysław Rakowski jako premier rozmawiał też z kard. Franciszkiem Macharskiem, abp Jerzym Strobą i ks. Alojzym Orszulikiem. Przedstawiciele Kościoła nie wspierali żadnej ze stron, jednak wizyta Jana Pawła II w 1987 r. wzmocniła bardzo znaczenie Solidarności. W wyniku wielu sprzyjających okoliczności 6 lutego 1989 r. rozpoczęły się oficjalne rozmowy między przedstawicielami rządu PRL i opozycji. Wzięło w nich udział 58 osób.

Trwające kilka miesięcy mediacje zmierzające do znalezienia kompromisu służącego możliwie najlepiej wspólnemu dobru zakończyły się sukcesem. Postanowiono m.in. zlikwidować Radę Państwa, utworzyć 100 osobowy Senat, dokonać rejestracji „Solidarności”, przeprowadzić wybory kontraktowe do Sejmu i wolne do Senatu. Ustalono w związku z tym, że 65 proc., czyli 299 miejsc poselskich będzie obsadzonych przez obóz władzy, a 35 proc. tzn. 161 posłów będzie miała opozycja. Zdecydowano ponadto, że wyboru prezydenta dokona Zgromadzenie Narodowe. Reaktywowano także po 8 latach przerwy „Tygodnik Solidarność”, wyrażono zgodę na powstanie pisma opozycyjnego. Została nim „Gazeta Wyborcza”.
Częściowo wolne wybory odbyły się 4 i 18 czerwca 1989 r. Wzięło w nich udział 62 proc. wyborców. Komuniści ponieśli klęskę, zwycięska opozycja zdobyła 99 proc. mandatów do Senatu i wszystkie wynegocjowane miejsca w Sejmie. Przepadła lista krajowa dla grubych ryb PRL-u. Z 35 kandydatów do Sejmu dostały się 3 osoby.

Po zwycięstwie wyborczym wydarzenia zmieniające Polskę potoczyły się niemal błyskawicznie, na pewno ekspresowo, gdyż już 19 lipca 1989 r. Zgromadzenie Narodowe wybrało na 6 letnią kadencję gen. Wojciecha Jaruzelskiego, 6 lipca marszałkiem Sejmu został przedstawiciel PSL – Mikołaj Kozakiewicz, Senatu - solidarnościowiec Andrzej Stelmachowski. 24 sierpnia 1989 r. powstał rząd Tadeusza Mazowieckiego, zgodnie zresztą z popularnym wówczas powiedzeniem: wasz prezydent, nasz premier. 29 grudnia znowelizowano Konstytucję Rzeczypospolitej, rezygnując z nazwy ludowa. Wykreślono z niej ponadto kierowniczą rolę partii i sojusz polsko-radziecki.

Podane pobieżnie fakty wskazują na prowadzenie przez zwaśnione do niedawna strony rozmów zmierzających do powstania niepodległego państwa polskiego. Liczono się naturalnie z reakcją Moskwy, ale prezydent Gorbaczow był zajęty, próbował wyprowadzić swoje państwo z podobnie głębokiego kryzysu, dał wolną rękę partiom komunistycznym podlegającym Moskwie w wielu sprawach gospodarczych i politycznych. Politycy polscy wykorzystywali oczywiście podobne możliwości, mieli poczucie odpowiedzialności za wspólne dobro, dlatego odrzucili egoizm partyjny, nienawiść, przemoc i przy pomocy mediacji, zdobycia się na rozumne kompromisy doprowadzili do powstania rządu Tadeusza Mazowieckiego. Joanna Szczepkowska mogła więc powiedzieć w TVP, że „4 czerwca skończył się w Polsce komunizm”. Oczywiście przy pomocy negocjacji, zawieranych kompromisów, w sposób bezkrwawy.

20.06.2014